poniedziałek, 28 maja 2012

tak bardzo bym chciała żeby mnie ktoś przytulił...
ktokolwiek...
tak bardzo tego potrzebuje, teraz, teraz, w tej chwili...
nic nie musi mówić, przynajmniej niech potrzyma mnie za rękę i poczeka aż zasnę...

tak bardzo potrzebuje jakiego kolwiek czułego gestu...
zawsze uciekałam przed dotykiem, czułościami, nawet jako dziecko...
a teraz o to proszę, co za ironia losu...

chcę to przespać, zasnąć i się nie obudzić...

piątek, 25 maja 2012

zanim zasnę...

za tydzień  mam urodziny, któreś tam, to bez znaczenia, które, patrzę za siebie i wiem, że przed tym nie ucieknę, nie ma takiej potrzeby, przeciez to ja, a jak tu przed soba uciec, dokąd...nie ma takiego miejsca, gdzie bym mogła się schować, ale nawet nie chcę, chciałabym beztrosko wystawić twarz do słońca, wyciągnąć ręce do góry tak wysoko by dotknąć nieba, nie chcę się chować, uciekać, chcę istnieć

patrzę przed siebie i ...
wiesz nie czekam końca, czekam początku, niech się już w końcu zacznie, niech się zacznie
ja ciągle o sobie, tylko ja i ja...ja chcę, ja pragnę, ja czekam...
a Ty ?
a teraz zawieszam głos i widzę Cię na ławce przed szpitalem, jak siedzimy na przeciw siebie, Ty jak chłopiec, po turecku...Ty...a ja, serce jak ptak w klatce mi się trzepocze i biorę cały Twój ból na siebie, Twoje oczy, krople na twarzy, Ty
wiesz, że tak często siadasz, przy stole kiedy jemy posiłek, patrze na to z niemym zachwytem, na tą burzę loków, na Twoje usta, dłonie....słuchałam głosu....

wiesz...nie czekam końca, czekam początku

myślę o tym co dobre, nigdy nie pomyślałam źle

czekam początku
nie wiem jaki będzie
ławka przed szpitalem, Ty i ja
Ty


tylko to serce....
oglądam Jane Eyre, tak wiem co możesz pomyśleć, romantyczka ze mnie....czytałam tę książkę tyle razy
tyle razy :)
TAK BARDZO CHCĘ BY BIŁO RÓWNO, TAK BARDZO CHCĘ BYĆ ZDROWA, PIĘKNA, BO JESTEŚ MOIM POCZĄTKIEM

i wołam Cię, trzymam za rękę...

wiesz jest późno, idę spac, zanim zasnę posiedź przy mnie proszę, chwilkę

środa, 23 maja 2012

wszystko co kocham...

wstaje rano
wieczorem zasypiam
budzę się w nocy
nie mogę spać
karmię swoje ciało
daje mu pić
czasem mnie boli
jestem zmęczona
tak bardzo chcę
tak bardzo się staram
tak bardzo pragnę
tak bardzo tęsknię
tak bardzo nie mogę się poddać
tak bardzo jestem od a do z

patrzę w lustro, usta się uśmiechają
dotykam dłonią tafli
ja od a do z
pytam się sama siebie - co jest pomiędzy ?
patrzę w lustro

pomiędzy jest wszystko co kocham
jestem pełna tym uczuciem
po bezkres spojrzenia
po horyzont ust
po bezmiar myśli
patrzę na moje nadgarstki, na małą siną żyłkę, pulsuje życiem
czekam aż muśniesz ją opuszkiem
poliżesz koniuszkiem języka
pomyślisz - to ty, moja jedyna
ucałujesz czule
poczujesz
mnie

a może by tak do...
http://przewodnik.onet.pl/afryka/maroko/kraj.html
pojadę choćby nie wiem co :)

wtorek, 15 maja 2012

do Neno...

pewnie masz racje, pewnie tak ale...
och droga Neno, to trochę nie tak, nie znasz mnie, nie wiesz jaka jest moja historia....
właściwie to nic nowego, nic wyjątkowego, takich historii zdarza się miliony na świecie...
ale ta jest moja i chyba przez to jest jedyna....może to tylko moja pycha, może zarozumiałość, może....

co mam napisać...
chyba już nic...
pomilczę więc...

wiem, że chcesz pomóc, wiem i dziękuje...
ale ja muszę moją drogę odszukać w sobie i nią pójść...
podobno, jak mi powiedział T.- per aspera ad astra...
a ja Mu ufam...
wierze w Niego....
bo Go kocham....
nie zostawię Go w tych trudnych chwilach, mam być wsparciem i aniołem spokoju dla Niego, więc będę...
i robię to też dla siebie...
to moja decyzja i jej nie cofnę...

to tyle...

Elżbieta